BlackBerry dzięki Johnowi Chenowi pewnie stanęło na nogi. Kanadyjska firma zaczęła też coraz głośniej domagać się należnej sobie zapłaty za korzystanie z patentów.
BlackBerry dzięki Johnowi Chenowi pewnie stanęło na nogi. Kanadyjska firma zaczęła też coraz głośniej domagać się należnej sobie zapłaty za korzystanie z patentów.